Nie będzie całodobowych aptek

 3 minuty

farmaceuta skanuje cene leku

Minister zdrowia zapowiada zniesienie obowiązku całodobowych dyżurów aptek. W zamian za to nocne dyżury zostaną wydłużone do godz. 23.00 i zapłaci za to NFZ – czytamy w serwisie Politykazdrowotna.com.

W czasie epidemii pogłębił się problem nocnych dyżurów aptek. Zwłaszcza w czasie lockdownu, gdy matki-farmaceutki z powodu zamkniętych żłobków czy przedszkoli, musiały udawać się na zasiłek opiekuńczy. Farmaceuci są jednak mocno sfeminizowaną grupą zawodową.

Problem jest znany od lat. Ministerstwo Zdrowia zapowiadało już ponad rok temu jego rozwiązanie. Być może niebawem projekt przepisów, które miałyby uregulować nocne dyżury, ujrzy światło dzienne. Minister zdrowia ma opublikować projekt noweli ustawy prawo farmaceutyczne. Zapowiedział to stronie samorządowej na ostatniej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

„Będzie zniesiony obowiązek nocnego dyżurowania. Informatyzacja ochrony zdrowia pokazała bowiem, że w nocy bardzo mało osób kupuje leki na receptę a przeciwbólowe, można sobie kupić na stacji benzynowej” – mówi Bernardeta Skóbel, radca prawny i ekspert ds. ochrony zdrowia Związku Powiatów Polskich.

Minister zdrowia na posiedzeniu Zespołu Trójstronnego zapowiedział też samorządowcom, że będzie odejście od nocnych dyżurów, ale niektóre z nich będą wydłużone np. do godz. 23.00 i za to zapłaci NFZ. „A powiaty i miasta, które zechcą mieć apteki całodobowe na swoim terenie, będą musiały za to same zapłacić” – wskazuje Bernardeta Skóbel. Jej zdaniem i tak największy problem z dostępnością do leków w późnych porach jest w mniejszych miejscowościach i tam trzeba to zmienić.

Obecnie zgodnie z przepisem art. 94 ust. 1 prawa farmaceutycznego rada powiatu określa w drodze uchwały rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych na danym terenie, po zasięgnięciu opinii wójtów (burmistrzów, prezydentów miast) gmin z terenu powiatu i samorządu aptekarskiego. Rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych powinien być jednak dostosowany do potrzeby lokalnej ludności.

źródło: Politykazdrowotna.com