Stalowe krany i zlewozmywaki sprzyjają legionellozie

 3 minuty

źródło: Medexpress.pl / International Journal of Hygiene and Environmental Health / New Scientist

Legionelloza to ciężka bakteryjna choroba dróg oddechowych o wysokiej (80 proc.) śmiertelności wśród osób nieleczonych prawidłowo lub dotkniętych niedoborami odporności. U pacjentów ze sprawnym systemem immunologicznym, poddanych właściwej terapii – śmiertelność wynosi ok. 10 procent. Do objawów legionellozy zaliczają się: gorączka, dreszcze, senność, jadłowstręt, bóle głowy i mięśni, biegunka, nudności i wymioty, kaszel, ból w klatce piersiowej, krwioplucie, bradykardia, obniżenie ciśnienia tętniczego krwi, hiponatremia, hipofosfatemia, podwyższenie poziomu transaminaz, splątanie, dezorientacja, otępienie, halucynacje i drgawki.

Bakterie Legionella najlepiej czują się w środowisku wilgotnym. Pierwsza odnotowana fala zachorowań miała miejsce w 1976 r. wśród gości hotelu Bellevue-Stratford w Filadelfii, gdzie odbywał się zjazd organizacji kombatanckiej American Legion (stąd nazwa drobnoustroju i choroby). Zachorowało wtedy 221 osób a 34 zmarły. Bakteria rozwijała się w hotelowym systemie klimatyzacji. W 2015 r. w Europie odnotowano ok. 7000 przypadków legionellozy.

Od jakiegoś czasu wiadomo, że wzrostowi Legionelli sprzyja rdza, w szczególności jej „okruszki” unoszące się w wodzie. Jak informują “International Journal of Hygiene and Environmental Health” oraz “New Scientist”, Holenderscy badacze sugerują, że ochronna (nierdzewna) powierzchniowa warstwa stalowych kranów i umywalek z czasem ulega degradacji – powstają niewidoczne gołym okiem mikroskopijne szczeliny, pory i ogniska rdzy. Wnętrze kranu i tak nie jest widoczne, ale powierzchnia zlewu wygląda normalnie – jednak tworzą się tam warunki sprzyjające rozwojowi Legionelli.
Naukowcy porównali trzy typy kranów (baterii): stalowe, mosiężno-ceramiczne i mosiężno-termostatyczne. Testy trwały 3 lata. W tym czasie przez badane krany przepuszczano wodę skażoną bakteriami Legionella anisa lub czystą (grupa kontrolna). Sprawdzono też wodę z dodatkiem rdzy.
Okazało się, że stężenie bakterii było największe (do 100 tys. komórek bakteryjnych na litr) w instalacjach stalowych, przez które przepływała woda z dodatkiem rdzy. Pod koniec trzeciego roku eksperymentu koncentracja Legionelli znacząco wzrastała, co autorzy tłumaczą degradacją nierdzewnej warstwy ochronnej.