Radioterapia protonowa precyzyjnie niszczy nowotwór

 5 minut

źródło: Naukawpolsce.pap.pl

Wedle norm światowych, np. w USA, Niemczech, Francji, około 10 proc. przypadków nowotworów, które kwalifikują się do radioterapii, wymaga specjalnego narzędzia, które umożliwia prowadzenie radioterapii protonowej.

„Protony, jako cząstki naładowane, można bardzo precyzyjnie aplikować w wybrane miejsce, w szczególności w nowotwór. Dobierając odpowiednio energię protonów i kąt, pod jakim kierowane są one na ciało pacjenta, możemy osiągnąć wyjątkowo dobry efekt biologiczny, czyli zniszczyć komórki nowotworowe. Nasze oddziaływanie w większości jest skoncentrowane tam, gdzie trzeba. To jest wielka zaleta terapii protonowej” – tłumaczy dyrektor NCRH prof. dr hab. Marek Jeżabek. Dodaje, że trzeba ją stosować w przypadkach, kiedy narażenie sąsiedztwa nowotworu na napromieniowanie jest dla pacjenta bardzo szkodliwe, niebezpieczne i powinno się je zminimalizować, szczególnie w onkologii pediatrycznej. „Musimy patrzeć na to, żeby lecząc nie zaszkodzić młodemu organizmowi, który dopiero się rozwija i chronić go przed negatywnymi skutkami napromieniowania” – mówi uczony.

Czy chore na raka dzieci będą szybko po zdiagnozowaniu trafiać do Krakowa? Prof. Jeżabek podkreśla, że będzie to możliwe dzięki budowie dwóch specjalnych stanowisk do prowadzenia radioterapii, a nie – jak zakładał pierwotnie projekt – tylko jednego.

Strony: 1 2 3