Etyka zawodu farmaceuty a wymagania sprzedażowe

 8 minut

Z dając sobie sprawę z faktu, że wykonujemy zawód zaufania publicznego, przez co czujemy się szczególnie w obowiązku działać zgodnie z naszym sumieniem i etyką, często miewamy wrażenie, że nasza praca koliduje z oczekiwaniami pacjentów czy pracodawców. Rozumiemy także to, że większość z nas czuje potrzebę realizacji misji wynikającej z powołania do niesienia pomocy pacjentom. Te szczytne idee zderzają się z czymś tak „banalnym” jak sprzedaż, którą musimy realizować w naszych aptekach. Tutaj śpieszę wyjaśnić, że konflikt ów jest nieodłącznym elementem życia każdego człowieka – nie tylko farmaceuty. Postaram się przedstawić Państwu argumenty i obronić tezę, że sprzedaż apteczna nie jest niezgodna z etyką zawodu farmaceuty – co więcej, brak kompetencji w tym zakresie godzi w dobre imię i naraża na zarzut łamania zasad obowiązującej nas etyki zawodu.

Zacznijmy od tego, kim jest farmaceuta i jaka jest jego rola? W dużym uproszczeniu, acz zgodnie z definicją, farmaceuta to osoba udzielająca usług farmaceutycznych, która ukończyła studia w szkole wyższej na kierunku farmacji. Wykonywanie zawodu farmaceuty opisane jest przez działalność wymienioną w ustawie o izbach aptekarskich (tutaj konkluzja – szkoda że przez tyle lat nie doczekaliśmy się ustawy o zawodzie farmaceuty) i ustawie prawo farmaceutyczne regulujących status apteki, jako placówki ochrony zdrowia publicznego, w której to właśnie osoby uprawnione, a więc farmaceuci, świadczą usługi farmaceutyczne. Usługi te wymienione są w art. 86, ust. 2. Jak jednak powszechnie wiadomo, apteka jako przedsiębiorstwo od strony ekonomicznej działa jak każda inna działalność zakwalifikowana jako działalność handlowa, detaliczna. Dlaczego podkreślam tę kwestię? Bo jest ona istotna z dwóch powodów. Po pierwsze następuje tutaj obrót towarowy, po wtóre zaś, jak każda działalność gospodarcza jest ona nastawiona na zysk. Dylematy, o których wspominałem powyżej, są  pochodną takiego, a nie innego umiejscowienia przez ustawodawcę farmaceuty i apteki w systemie opieki medycznej. Apteka, a co za tym idzie i farmaceuta, żeby funkcjonować, musi sprzedawać swoje usługi farmaceutyczne. Realizacja tego w praktyce aptecznej sprowadza się do sprzedaży asortymentu będącego na stanie apteki. Jak wiemy, w chwili obecnej żadna apteka nie jest w stanie utrzymać się jedynie ze sprzedaży opartej na ekspedycji wynikającej z preskrypcji lekarskiej. Większość przychodów placówki realizowana jest ze sprzedaży odręcznej. Dlatego tak ważnym elementem w prawidłowym przygotowaniu do pracy w aptece każdego farmaceuty są kompetencje sprzedażowe. Ale, by miały one racjonalne podstawy, muszą być oparte na kompetencjach merytorycznych, zawodowych – bez nich nie jesteśmy w stanie realizować prawidłowo naszej misji wobec naszych pacjentów. Wydaje się, że to właśnie na tym polu rysuje się problem poszukiwania optymalnych proporcji pomiędzy realizacją misji i etycznym działaniem farmaceuty a działalnością komercyjną apteki, którą statutowo musi realizować. Pamiętajmy, że każdy farmaceuta ponosi odpowiedzialność nie tylko za aspekt etyczny, ale i za właściwy poziom usług farmaceutycznych świadczonych w aptece. Zastanówmy się, czy te dwie funkcje wykluczają się wzajemnie? Etyka to ogół norm moralnych uznawanych w pewnym czasie przez zbiorowość społeczną, jako punkt odniesienia dla oceny i regulacji postępowania, która w naszym wypadku znajduje swoje odniesienie w Kodeksie Etyki Aptekarza. Określa on, co jest w zawodzie istotne, pożądane, dobre, moralne i słuszne, a co naganne. Jest to ni mniej ni więcej: „Etyczna strona przedsiębiorczości aptekarskiej przedstawiona w zbiorze zasad, reguł i norm. Kodeks profesjonalizmu zawodowego zawiera wskazania powinności moralnych, obowiązków, umiejętności i kompetencji zawodowych.” Szczególnie istotne jest ostatnie zdanie, które wiąże etykę z kompetencjami i obowiązkami ciążącymi na aptekarzu. Farmaceuta zatrudniony w aptece zobowiązany jest bowiem do podnoszenia kwalifikacji, aktualizacji zasobu wiedzy, dzięki czemu może lepiej wywiązywać się względem swoich pacjentów.

Strony: 1 2