Sprzedaż impulsowa

 7 minut

Dzisiejsza apteka różni się od tej sprzed kilkunastu lat. Zmienia się świat, zmieniają się apteki – coraz więcej elementów charakterystycznych dla obrotu towarowego rynku detalicznego w mass-markecie zostaje przeniesionych skutecznie do naszych aptek. Dzisiaj większość z nas wie, co to merchandising, plama, strefa sprzedażowa, layout, wyspa czy strefa przykasowa. Ze zmieniającym się asortymentem zmieniają się sposoby ekspozycji produktów w aptece. Przyjrzyjmy się więc bliżej sprzedaży impulsowej w aptece, gdyż z punktu widzenia przedstawienia oferty handlowej jest ona niezwykle istotna dla naszych pacjentów. Co więcej – daje możliwość realizowania dodatkowych przychodów ze sprzedaży produktów będących w ofercie apteki.

Potwierdzenie w wynikach badań
Jak wynika z badania „Produkty impulsowe – nieplanowane zakupy” przeprowadzonego przez TNS OBOP, prawie 70% Polaków przyznaje, że zdarzają się im nieplanowane zakupy. Zauważmy przy tym, że wszelkie samoobsługowe placówki handlowe (hiper-, supermarkety, dyskonty, sklepy convenience, itp.) stosują wiele zaawansowanych sposobów, aby poziom nieplanowanych zakupów impulsowych był jak najwyższy. Istotną rolę w ofercie produktów impulsowych tych sklepów zajmują farmaceutyki OTC, parafarmaceutyki, artykuły drogistyczne czy suplementy diety – słowem asortyment stricte apteczny. Pamiętając, jak dużą dyskusję w środowisku farmaceutycznym wywołuje kwestia dostępności farmaceutyków na rynku pozaaptecznym, zauważmy, jak istotnym elementem budowania wizerunku placówek detalicznych jest ekspozycja „naszego asortymentu”. Dlaczego więc apteki nie miałyby stosować równie skutecznych metod sprzedaży ww. asortymentu?

Strony: 1 2 3